Trump ogłasza „olbrzymią umowę” z Japonią, obniżającą cła do 15%.

Prezydent USA Donald Trump ogłosił we wtorek wieczorem „olbrzymią umowę z Japonią”, na mocy której kraj zainwestuje 550 miliardów dolarów (prawie 469 miliardów euro) i zapłaci 15% cło, co stanowi dziesięciopunktową redukcję w stosunku do ogłoszonego dwa tygodnie wcześniej 25-procentowego cła na cały import z Japonii.
„Właśnie zawarliśmy ogromną umowę z Japonią, prawdopodobnie największą w historii. Pod moim przywództwem Japonia zainwestuje 550 miliardów dolarów (prawie 469 miliardów euro) w Stany Zjednoczone, które otrzymają 90% zysków” – napisał prezydent w poście na swojej platformie społecznościowej Truth Social, w którym zapewnił, że oba kraje będą nadal „utrzymywać doskonałe relacje”.
Mieszkaniec Białego Domu podkreślił, że umowa doprowadzi do stworzenia „setek tysięcy miejsc pracy” w Stanach Zjednoczonych, choć sprecyzował, że „co być może najważniejsze, Japonia otworzy swój kraj na handel, obejmujący między innymi samochody osobowe i ciężarowe, ryż i inne produkty rolne. Japonia będzie płacić Stanom Zjednoczonym cła wzajemne w wysokości 15%.
Japonia była piątym co do wielkości partnerem handlowym USA w 2024 roku, odpowiadając za 4,3% całego handlu i import z tego kraju azjatyckiego o wartości ponad 148 miliardów dolarów. Samochody oraz ich części i akcesoria stanowią główny towar eksportowy Japonii do USA, o wartości ponad 46 miliardów dolarów w 2023 roku.
Porozumienie zostało zawarte w delikatnym momencie dla japońskiego rządu , po wyraźnej porażce Liberalnej Partii Demokratycznej (LDP) i koalicji Komeito w wyborach uzupełniających do Senatu, które odbyły się w niedzielę.
Premier Japonii Shigeru Ishiba w poniedziałek podkreślił swój zamiar kontynuowania rządów w ramach mniejszości, między innymi po to, aby „bezpośrednio porozmawiać z prezydentem Trumpem o taryfach” i dążyć do „porozumienia korzystnego zarówno dla Japonii, jak i Stanów Zjednoczonych, opartego na koncepcji «inwestycji, nie taryf»”.
„Cła działają lepiej, niż ktokolwiek inny, poza mną i kilkoma osobami na tym pokoju, mógł się spodziewać”.
Chwilę później Trump powiedział reporterom, że „cła działają lepiej, niż ktokolwiek inny, poza mną i kilkoma osobami na tym pokoju, się spodziewał” – powiedział, wskazując na sekretarza skarbu Scotta Bessenta i sekretarza handlu Howarda Lutnicka , którym podziękował za to, że są „niesamowitymi sojusznikami”.
Kilka godzin wcześniej Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) ostrzegł prezydenta USA, że podniesienie taryf handlowych będzie miało jedynie minimalny wpływ na poprawę sytuacji w gospodarkach obciążonych deficytem, takich jak jego własna, i zamiast tego zalecił plan konsolidacji fiskalnej w celu zmniejszenia relacji długu do PKB.
„Rosnące nadwyżki handlowe Chin i pogłębiający się deficyt handlowy Stanów Zjednoczonych odzwierciedlają wewnętrzną nierównowagę makroekonomiczną w każdym z tych krajów” – stwierdzono w corocznym raporcie MFW na temat sektora zagranicznego, w którym podkreślono, że odpowiednie rozwiązania muszą opierać się na krajowej polityce makroekonomicznej.
eleconomista